Niemowlętom zakażonym wirusem zika grozi nie tylko małogłowie, ale też uszkodzenia tkanek oka, które mogą doprowadzić do utraty wzroku - podaje JAMA Ophthalmology.
Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Badanie opisane w czasopiśmie wykazało uszkodzenie siatkówki lub nerwu wzrokowego u 10 z 29 noworodków leczonych w szpitalu Roberto Santos w brazylijskim Salvador. U wszystkich dzieci podejrzewano zakażenie wirusem zika, u wszystkich także odnotowano mikrocefalię. Wykluczono inne możliwe przyczyny tych zmian, jak różyczka czy toksoplazmoza.
U 7 z 10 noworodków doszło do uszkodzenia obojga oczu, u pozostałych 3 odnotowano zmiany w jednym oku. Najczęściej chodziło o zmiany w kształcie czarnych plamek w dnie oka, duże obszary uszkodzenia siatkówki albo o uszkodzenia naczyń krwionośnych i błony naczyniowej.
- W tej chili nie wiadomo jeszcze, ile te dzieci widzą - przyznał dr Lee M. Jampol, okulista z Northwestern University w USA, współautor publikacji. Jednak, jak dodał, "kiedy widać takie zmiany, wiadomo, że doszło do uszkodzenia".
Powstałych zmian nie da się naprawić, jednak "im wcześniejsze jest rozpoznanie, tym lepiej", powiedział dr Rubens Belfort Jr., okulista z Uniwersytetu Federalnego w Sao Paulo, główny autor pracy. - Opierając się na doświadczeniu, muszę przyznać, że większość z tych dzieci straci w przyszłości wzrok - dodał.
Autorzy pracy zalecają, by wszystkie niemowlęta z małogłowiem rutynowo badać w kierunku zmian w oczach. - Każde dziecko z uszkodzoną siatkówką należy obserwować, by zapewnić mu jak najlepsze możliwe widzenia - podkreślił dr Jampol.
