Zarządzenie NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne oraz leczenie szpitalne – świadczenia wysokospecjalistyczne wprowadziło nowe zasady finansowania przeszczepu rogówki. – To dobry krok w kierunku unormowania sytuacji – komentuje prof. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki.
Prof. Marek Rękas. Fot. arch. wł.
W Polsce funkcjonuje siedem banków tkanek, z których korzystają kliniki okulistyczne. Centralny bank, czyli Bank Tkanek Oka w Warszawie jest finansowany ze środków Ministerstwa Zdrowia. Pozostałe utrzymują się ze środków szpitalnych, czyli zakontraktowanych przez NFZ. BTO, będąc finansowanym przez MZ, przekazuje ośrodkom okulistycznym pozyskane rogówki do przeszczepów nieodpłatnie. Pozyskanie rogówki z innego banku niż BTO oznaczało konieczność zwrotu kosztów za opracowanie materiału do przeszczepu. Tymczasem zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, świadczeniodawca rozliczany był przez NFZ w identyczny sposób.
– Rodziło to patologiczne sytuacje, w których niektórzy świadczeniodawcy nie chcieli pozyskiwać tkanek z pozostałych sześciu banków, bo musieli ponieść koszt ich przygotowania – wyjaśnia prof. Marek Rękas.
Zdaniem okulisty, żeby unormować sytuację związaną z transplantologią, należałoby zmienić ustawę o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów i pozwolić wszystkim bankom tkanek funkcjonować na rynku na identycznych zasadach. Pozwoliłoby to na zwiększenie liczby przeszczepów.
– W Niemczech funkcjonuje 17 banków tkanek, które przekazują do transplantacji 6 tys. rogówek. Nie dość, że zaspokajają potrzeby społeczeństwa, to mogą jeszcze prowadzić badania naukowe. W Polsce wykonujemy 1,2 tys. przeszczepów rocznie, a potrzeby są na poziomie 3 tysięcy. Zarządzenie prezesa NFZ nieco normuje sytuację– dodaje prof. Rękas.
Finansowanie zostało obecnie podzielone na dwie części – osobna płatność za procedurę i osobna za rogówkę (katalog 1A+1C). Ośrodki, które pozyskały rogówkę z BTO rozliczają jedynie procedurę (katalog 1A). Wycena procedury i rogówki to obecnie 3,4 tys. zł. W sumie odnotowano wzrost finansowania przeszczepu rogówki o 1,4 tys. zł.
– To właściwy kierunek, bo będzie więcej pieniędzy na transplantologię. Jest jednak jeszcze wiele barier, które należy zlikwidować, aby transplantologia mogła się rozwijać. Chciałbym, żeby pobieranie rogówek dla lekarzy, pielęgniarek i pozostałego personelu medycznego zajmującego się tym problemem było maksymalnie ułatwione. Za stosunkowo niewielkie pieniądze jesteśmy w stanie rozwiązać problem przeszczepiania rogówek w Polsce. Nie należy traktować przeszczepu rogówki od strony procedury jak przeszczepu serca – mówi konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki.